Last update 13.06.2022
Brak siły byków i za dużo silnych altów
Prognoza z maja 2021 ze spadkami Bitcoina do poziomów 30 tys. USD okazała się trafna. Sprawdziła się także predykcja ponownej walki o szczyt na jesień 2021, według której BTC powinien być pod koniec roku w okolicach 100 tys. USD. Niestety opór w okolicach $68k, okazał się wyjątkowo silny i pokrył się idealnie z prognozą Elona Muska. Zbyt duży strumień pieniądza poszedł w stronę innych projektów, na których nowi gracze mogli w szybkim czasie pomnożyć kapitał 10-30 krotnie. Bitcoin stał się drogą zabawką fajną tylko dla dużych graczy instytucjonalnych, w związku z wysoką kapitalizacją bardzo trudno jest podwoić jego cenę. Dla przeciętnego inwestora z ulicy jest on mało atrakcyjny, większość woli ryzykować wejście w nowe projekty z potencjałem, odrobiną innowacji i wielkim hypem jak: Luna, Polygon, Cosmos, Polkadot, Solana, Avalanche czy memecoiny typu Shiba. Sporo kapitału popłynęło także na rynek związany z tokenami NFT i Play to Earn.
Na wykresie wyrysował nam się piękny podwójny szczyt, po 2 miesięcznych spadkach zatrzymaliśmy się w okolicach $43k, gdzie przypada nam pierwsze ważne fibo -38.2%. Ciężko przewidzieć czy poziom ten wytrzyma nam na dobre i zaczniemy powolne wspinanie w stronę oczekiwanych przez większość $100k. Ogólny sentyment nie jest optymistyczny, wskaźnik Fear&Greed pokazuje poziom 15 na 100, choć nie widać jeszcze paniki to sporo osób nie zrealizowało zysków wiec potencjał do spadków jest. Pękniecie wspomnianego fibo oznacza powrót na czerwcowe $30k z docelowym dołkiem blisko $20k, jednak dotarcie tam może zając nam prawie rok i oznacza definitywny koniec tego cyklu bańkowego.
Zbyt mocne powiązanie z tradycyjnymi rynkami i koniec taniego pieniądza
Powodem słabości rynku kryptowalut jest zaprzestanie dodruku taniego pieniądza przez FED, skończyły się transze pomocowe związane z kovidozą. Wszystkie banki centralne rozpoczęły proces podnoszenia stóp procentowych by walczyć z inflacją. Bitcoin coraz częściej reaguje podobnie jak tradycyjne indeksy giełdowe, biorąc pod uwagę, że od dwóch lat SP500 szedł w górę w końcu musi nastąpić korekta. W powietrzu non stop wisi wizja wielkiego resetu elit władzy (reprezentowanych przez Klausa Schwaba), a wraz z nim krachu giełdowego. Kryptowaluty jako rynek wysokiego ryzyka znowu oberwie w razie kolejnego załamania światowej gospodarki i coraz droższego pieniądza. Co prawda pseudo pandemia uruchomiła planowaną 10 letnią transformacje do nowego ładu, ale jej początkowy łagodny przebieg zapewnił masowy dodruk walut. Skoro bankierzy zaczęli przykręcać kurek rynek kredytów może niedługo się załamać, co na początku uderzy w sektor nieruchomości. Największy developer w Chinach Evergrade od dawna ma poważne problemy z powodu zadłużenia, jego upadek wywoła efekt domina na cały świat. Kiedy fabryki próbują otrząsnąć się po koronie i nadrobić zaległości produkcyjne, elity dorzuciły do kryzysu zdrowotnego, kryzys energetyczny wywołany rzekomą troską o klimat. Na kolejne lata ci psychopaci zapowiadają także kryzys cybernetyczny, gdzie będą testować infrastrukturę systemów bankowych i łańcuchów dostaw towarów. Kulminacja tych wszystkich wydarzeń oznacza chaos i lokalne konflikty, a to na pewno nie będzie sprzyjało dla rynku krypto.
Regulacje i rządowe CBDC
Optymizmu nie dodaje fakt coraz szerszych regulacji wielu państw w kwestii kryptoaktywów. Rozpoczęto już pierwsze programy pilotażowe walut cyfrowych banków centralnych czyli CBDC (Central Bank Digital Currency) w Chinach i Australii. Oznacza to, że tradycyjne wolnościowe kryptowaluty powoli będą uśmiercane, państwa pragną coraz większej kontroli przepływów pieniężnych. Na uwagę zasługuje nowy standard wymiany między bankowej SWIFT 5.0, wersja ta ma być zgodny z normą ISO 20022 dostosowaną do dzisiejszej technologii. Norma będzie zawierała wsparcie dla rejestrów rozproszonych DLT na której bazują kryptowaluty. Co ciekawe kilka krypto aktywów ma zgodność normy są nimi: XRP(Ripple), XDC(Xifin), Algo(Algorand), XLM(Stellar), IOTa, wkrótce także ADA(Cardano), QNT(Quant), HederaHashgraph(HBAR). Według mnie powoli sam Bitcoin będzie schodził z podium, a jego miejsce zajmą najbardziej użyteczne i innowacyjne produkty z normą bankową i rządową. Oczekiwane 100-200 tys. USD za BTC powinno w końcu nastąpić, ale raczej dopiero w kolejnym cyklu bańkowym, wychodzi na to, że dopiero za 2-3 lata. Są też głosy, że $68k nie przebijemy nigdy ale jak dotąd nie wymyślono nic lepszego co zastąpi cyfrowe złoto, wiec kolejna fala wzrostowa jest wskazana. Masowe regulacje i programy rządowe są rozważane na lata 2025-2030 więc mamy jeszcze czas dla tradycyjnych kryptoassetów.
Aktualizacja 13.06.2022
Słabość rynku i dalsze spadki
W mojej prognozie ze stycznia praktycznie nic się nie zmieniło, wypadliśmy wtedy z głównej linii trendu wzrostowego co uruchomiło zakładany pesymistyczny scenariusz spadkowy. W maju obserwowaliśmy kilkukrotną próbę uratowania poziomów $30k, aż 13 czerwca nastąpiło szybkie tąpniecie i zejście do poziomu $25k. Docelowo pierwsze obszary zakupowe pozostają tak jak pisałem w styczniu na poziomie $20k, czyli licząc od szczytu -78.6% jako, że jest to kluczowy poziom drugiego dolnego Fibo. Należy zwrócić uwagę, że od dwóch lat obserwujemy wzrost korelacji tradycyjnego runku akcji z rynkiem kryptowalut, obecne spadki na indexach giełdowych przyczyniają się do spadków krypto. Przyczyna słabości jest wciąż ta sama, mamy koniec dodruku taniego pieniądza przez FED i początek regulacji krypto aktywów, które mają być wyparte przez cyfrowe waluty banków centralnych CBDC. Nuty optymizmu dodał jedynie początkowy okres interwencji zbrojnej na Ukrainie, jakoby krypto było dobrą i szybką opcją na ukrycie, ochronę i transfer majątku ludzi po obu stronach konfliktu. Pesymizmu niestety dodał upadek ekosystemu Luna wycenianego na kilkanaście mld $ łącznie ze swoim stablecoinem UST, który dziś wyceniany jest jedynie po $0.008. Co prawda odbył się fork projektu i rozdanie nowych tokenów dla posiadaczy starych z przed ataku, to jednak zaufanie pozostało mocno nadszarpnięte. Projekt bez stablecoina ma ograniczoną użyteczność, obecna wycena na poziomie 0,5-2 mld USD oznacza stratę dla większości inwestorów rzędu -90%.
Czy są szanse na nowe ATH i kolejną bańkę?
Z moich obserwacji danych onchain, dużych graczy i funduszy inwestycyjnych, Bitcoin jest wciąż akumulowany, pozbywa się jedynie przestraszona ulica. Kolejna bańka przebijająca poziom 100 tys. USD na Bitku jest jak najbardziej możliwa, mniej więcej pod koniec 2024 roku. W przypadku altcoinów 95% z nich nie zobaczy już swojego poprzedniego ATH, łatwiej jest stworzyć nowy podobny projekt, przekierować społeczność i rozpocząć wzrosty x50 niż wypompować stary gdzie jest masa graczy gotowych rzucić swoje aktywa gdy tylko wyjdą na zero. Dlatego przy akumulacji teraz brałbym tylko najmocniejsze fundamentalnie projekty i najbardziej pewne jak BTC, ETH, XRP, ADA, DOT, GRT, Link, Hbar, Uni zwłaszcza te po korekcie -90% bo to oznacza, że przy kolejnej bańce zyskają x5 czy x10. W dołek trafić będzie raczej ciężko dlatego warto rozłożyć kapitał w czasie i skupować regularnie metodą DCA. Taka strategia zakupowa w latach 2018-2020 pozwoliła osiągnąć w maju 2021 zwroty rzędu 1800%. Wyjście z inwestycji też jest ważne dlatego po wzrostach x10 warto sprzedać połowę tokenów a przy x20 x30 wszystkie lub prawie wszystkie bez sentymentów, że jeszcze bardziej wzrosną. Obecną strefę zakupową dla altów i Bitcoina można wyznaczyć w zakresie między 25 tys. USD, a 12 tys. USD z najniższym dołkiem pod koniec jesieni 2022 r.
Poniżej symulacja ceny BTC dla następnej bańki i wskaźnik MVRV Z-Score wyznaczający początek strefy zakupowej.